Relacja ZMP z listopadowego posiedzenia Komisji Wspólnej

Materiał prasowy: Związek Miast Polskich

Problemy związane z wdrażaniem rozwiązań dotyczących maksymalnych cen energii elektrycznej, a także gazu oraz sprzedażą węgla zgłosił Związek Miast Polskich podczas listopadowego spotkania KWRiST.

Oświadczenia – różne tryby działania

Związek Miast Polskich walczy o skuteczne i korzystne dla miast i ich mieszkańców rozwiązania związane z wprowadzaniem maksymalnych cen energii elektrycznej oraz gazu, a także sprzedażą węgla.

Do 30 listopada br. jednostki samorządu terytorialnego (i inne uprawnione podmioty) muszą złożyć oświadczenia dotyczące zużycia prądu u swoich dostawców energii. To konieczne, by od 1 grudnia mogły skorzystać z zamrożonych cen energii elektrycznej na poziomie 785 zł za 1 MWh. Jeśli JST nie zdąży złożyć oświadczenia do końca listopada i zrobi to w grudniu, to cenę maksymalną będzie płacił dopiero miesiąc później. To rozwiązanie z ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku.

Tymczasem na 2 dni przed upływem terminu miasta nie wiedzą, do którego dostawcy mają złożyć oświadczenie – do dotychczasowego, rezerwowego czy na wszelki wypadek do wszystkich?

Paweł Pikus, dyrektor Departamentu Energetyki i Gazu odpowiedział, że oświadczenie należy składać do dotychczasowego dostawcy, a jeśli miasto „wpadnie w sprzedaż rezerwową”, to również do dostawcy rezerwowego, niezwłocznie po tym, jak dowie się, kto nim jest. Jeśli JST wcześniej pozna dostawcę rezerwowego, to może złożyć oświadczenie do obu firm. Zapewnił, że resort klimatu i środowiska wyda interpretację w tej sprawie, a także, że doprecyzowanie to znajdzie się w nowelizacji ustawy.

Dodatkowe opłaty za energię są bezprawne

Miasta, którym kończą się umowy na zakup energii elektrycznej (a często obowiązują one na rok, do 31 grudnia) ogłaszają przetargi, do których jednak bardzo często przedsiębiorstwa energetyczne nie przystępują. Nie odpowiadają również na zapytanie ofertowe, a jeśli odpowiadają, to proponują horrendalne ceny, np. w wysokości 2,5 tysiąca zł za 1 MWh (!). Zdarza się też, że odsuwają w czasie rozstrzygnięcia, po to, by miasta musiały skorzystać z dostawcy rezerwowego. Ten otrzyma wyższą rekompensatę – jako że różnica między ceną energii wynikającą z umowy a rezerwową jest znacząca. Dla przedsiębiorstw jest to bardzo opłacalne, ale na szkodę finansów publicznych.

Marek Wójcik, pełnomocnik ds. legislacji z ZMP podał przykład Łodzi, gdzie w pierwszych dwóch przetargach nie było chętnych na dostarczenie energii, w końcu ofertę złożyła PGE. Wśród warunków (nie do negocjacji) znalazł się zapis, że dodatkowo miasto ma płacić od jednego punktu świetlnego cenę od 35 do 200 zł. Jednak najbardziej kuriozalny zapis dotyczy konieczności zabezpieczenia ryzyka finansowego kontraktu – czterema spółkami miejskimi do wysokości 23,5 mln zł. Wójcik apelował o szybkie wyjaśnienie tego niekorzystnego dla jst i mieszkańców działania dostawców energii.

Wiceminister klimatu i środowiska, Małgorzata Golińska przyznała, że to niepokojące informacje. Zapewniła, że rząd stara się rozwiązać problem z dostawami energii i chronić jednostki samorządu terytorialnego oraz małe i średnie przedsiębiorstwa wprowadzając nowe przepisy.

– Nie powinno być tak, że realizacja tych przepisów jest w jakikolwiek sposób opóźniana czy wręcz blokowana – powiedziała wiceminister Golińska. Obiecała też przekazać informację ze spotkania wiceminister Anny Trzeciakowskiej, która 29 listopada, a więc dniu posiedzenia KWRiST rozmawiała z dostawcami energii również w zgłoszonych sprawach.

Dużo ostrzej ocenił zachowanie spółek Paweł Pikus, dyrektor Departamentu Elektroenergetyki i Gazu:

– Jakiekolwiek opłaty handlowe, które przedsiębiorstwa starają się dopisać jest bezprawnym działaniem. Cena całkowita energii winna zamykać się w cenie maksymalnej, czyli 785 zł za 1MWh. Żadne dodatkowe opłaty nie mogą być naliczane – zapewnił.

Bez konsultacji z samorządem

Po raz kolejny okazało się, że rząd wprowadza nowe przepisy, tym razem do ustawy o szczególnej ochronie odbiorców paliw gazowych w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku gazu – bez konsultacji ze stroną samorządową. Projekt ustawy trafił już do parlamentu, jego celem jest zamrożenie cen gazu dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych na poziomie z 2022 r.

– Nie ma zgody na takie lekceważenie Komisji Wspólnej – powiedział Mare Wójcik, sekretarz strony samorządowej. I zgłosił wniosek, by objąć ceną maksymalną gazu taki sam katalog podmiotów wrażliwych jak w przypadku energii elektrycznej. W tej chwili około 50% podmiotów wrażliwych nie jest objętych osłoną, w tym choćby obiekty sportowe.

W odpowiedzi usłyszał, że obecny projekt ustawy powiela zapisy na 2022 rok.

Wójcik zaproponował też objęcie specjalną taryfą cenową również niewielkich ciepłowni gazowych działających w małych miejscowościach, inaczej niektórzy mieszkańcy będą płacić mniej, a inni więcej, w zależności od dostawcy. To jednak nie jest możliwe ze względu na brak zgody Komisji Europejskiej na to rozwiązanie. Zdaniem KE można objąć taryfą odbiorców wrażliwych gazu, a nie ciepła. Pismo w tej sprawie zostanie przekazane stronie samorządowej.

Węgla nadal brak

Pomimo, że jest końcówka listopada i zima zbliża się wielkimi krokami, to w wielu miejscach Polski nadal nie ma węgla, mimo wspólnego ustalenia harmonogramu działań i dostaw.

Kolejnym problemem jest fakt, że gminy, które weszły do programu sprzedaży węgla i wskazały przedsiębiorców, którzy mają sprzedawać go sprzedawać, od 2 tygodni nie są w stanie uzgodnić ceny z importerami.  pomimo że gminy wypełniły wszystkie warunki. W obu kwestiach potrzebne jest podjęcie natychmiastowych działań.

Przedstawiciel Związku Miast Polskich zgłosił również wniosek o zmianę rozporządzenia, tak by podmioty prywatne, które sprowadziły węgiel na polski rynek nawet taniej niż spółki państwowe, mogły go również rozprowadzać.

Ustalono, że jeszcze w tym tygodniu odbędzie się spotkanie przedstawicieli strony samorządowej, Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwa Aktywów Państwowych, by wyjaśnić wszystkie kwestie.

hh

Skip to content